Blog_Barbie_1272x390

It’s a Barbie world and we’re just living in it — jak marketing filmu Barbie zachwycił cały świat?

Pierwsza Barbie została stworzona w 1958 i zadebiutowała na rynku 9 marca 1959 roku, podczas nowojorskich targów zabawek. Jej pomysłodawczynią jest Ruth Handler, która zaobserwowała, że jej córka niechętnie bawi się lalkami, które wyglądały jak dzieci i dużo częściej sięga po lalki, które przypominają kobiety. W końcu każda mała dziewczynka marzy o tym, żeby być dorosła. Firma Mattel postawiła na Barbie i zdecydowanie była to dobra decyzja. Już w pierwszym roku sprzedaż osiągnęła 350 000 egzemplarzy.

Barbie bardzo szybko stała się jedną z najpopularniejszych zabawek na świecie, a jej twórczyni dbała o to, żeby kształtowała postawy różniące się od konserwatywnego postrzegania roli kobiet. Właśnie dlatego Barbie nigdy nie wyszła za mąż, nie miała dzieci, ale za to była kosmonautką, żołnierką, lekarką, naukowczynią, a nawet prezydentką USA.

Ken, czyli chłopak Barbie, zawsze jest w jej cieniu i raczej towarzyszy w niesamowitych przygodach Barbie, niż sam odgrywa główną rolę. Poza różnorodnością zawodów, z czasem powstały także Barbie o różnych sylwetach, różniące się kolorem skóry, lalki z niepełnosprawnościami, a nawet walczące z chorobą nowotworową.

Najbardziej oczekiwana premiera 2023 roku!

To, że Barbie jest ikoną popkultury, nie podlega dyskusji. Całe uniwersum, które powstało wokół lalki, jest bardzo dopracowane, różnorodne i zachwycające. Jednak Barbie zawsze kojarzyła się z zabawkami dla dzieci i dopiero teraz, w 2023 roku to się zmieniło za sprawą filmu Barbie, wyreżyserowanego przez Gretę Gerwig.

Film zbiera świetne recenzje krytyków, którzy widzieli go przedpremierowo, a już 21 lipca 2023 będzie dostępny we wszystkich kinach. Nikt tak naprawdę nie wie, czego będzie dotyczyła fabuła, ale spodziewamy się na pewno dużo śmiechu, przepięknego świata wykreowanego na potrzeby filmu i wielu egzystencjalnych rozterek.

Dlaczego marketing filmu Barbie zachwycił cały świat?

Nie mamy jeszcze możliwości omówienia filmu, dlatego postanowiliśmy skupić się na wyjątkowych działaniach marketingowych teamu Barbie. Na pewno widzieliście dziesiątki współprac, różowych produktów z logo Barbie, świetne thrillery filmu, imponujący press tour twórców i aktorów oraz wiele innych działań. Co sprawiło, że akurat one zdobyły milionowe zasięgi?

Wielokanałowość komunikacji — marketingowy omnichannel Barbie

Jedną z najlepszych decyzji osób odpowiedzialnych za marketing filmu Barbie jest zainwestowanie w różnorodne kanały. Reklama outdoorowa, social media, eventy, promocja utworów z filmu, stylizacje Margot Robbie nawiązujące do kultowych strojów lalki, dom Barbie na Airbnb, bardzo bogaty merch, współpraca ze znanymi brandami, liczne wywiady z gwiazdami filmu… Można tak długo wymieniać, bo marketing filmu Barbie zdecydowanie robi nadgodziny. Dlatego przedstawimy Wam kilka najciekawszych działań promocyjnych według naszych ekspertów.

Zuzanna Śleszyńska, Co-founder & Creative Director w Lettly

Działania marketingowe wokół tego filmu są przepełnione kreatywnością, jak film różem, więc jak mam zdecydować się na jedno?

Moje TOP3 to:

  1. Airbnb x Barbie.
  2. Wizyta magazynu Architectural Digest na planie (zwykle AD gości w domach znanych osób, tym razem Margot Robbie oprowadza ich po scenografii filmu, a reżyserka Greta Gerwig opowiada o nieskończonych dyskusjach nt. odcieniu różu).

    3. Współpraca Margot Robbie z projektantami mody, którzy odtwarzają kultowe kreacje lalek dla odtwórczyni głównej roli na premiery filmu w różnych miastach.

    Marta Molendowska, Junior Account Manager w Lettly

    Patrząc oczami fanki – możliwość wynajęcia Domu Barbie w Malibu, to moje ulubione działanie promocyjne. Co prawda willa była już wcześniej wykorzystywana w podobny sposób, jednak w dalszym ciągu jest to dla mnie działanie on top.

    Druga rzecz, to liczba wypuszczonych collaboracji, która zalewa internet i sklepy stacjonarne. Myślę, że tylu współpracujących marek nie spodziewał się absolutnie nikt!

    Michał Kolarczyk, Junior Content Creator w Lettly

    Gdybym miał opisać marketing filmu „Barbie”, to użyłbym tylko jednego słowa — doskonałość. Lalka Barbie od przeszło 60 lat jest częścią popkultury. Wystarczy parę elementów w postaci choćby koloru różowego czy jasnych blond włosów i od razu na myśl przychodzi nam ikoniczna estetyka lalki. 

    Ta kampania, to pasmo bezbłędnych zagrań marketingowych. Przykuły uwagę i zapadły głęboko w pamięć, a co za tym idzie, spełniły swoje zadanie.

    Moim ulubionym działaniem są banery outdoorowe w postaci różowych bilbordów, na których w prawym dolnym rogu widniała data July 21 w typowym dla Barbie foncie. Ten minimalistyczny, a zarazem tak dosłowny manewr nie pozostawia cienia wątpliwości, o czym jest mowa. 

    Barbenheimer — cross, którego nikt się spodziewał

    21 lipca 2023 roku premierę ma nie tylko Barbie — tego dnia wchodzi do kin także film Oppenheimer Christophera Nolana. To historia amerykańskiego naukowca J. Roberta Oppenheimera opowiadająca o jego roli w stworzeniu bomby atomowej. Stylistka Barbie i Oppenheimera nie mogłyby się bardziej od siebie różnić, co spowodowało wysyp memów na temat Barbenheimera.

    Bardzo szybko ten temat został globalnym viralem, a marketing Babrie postanowił go wykorzystać i wprowadzić w życie cross marketing — zaczęło się od zdjęć Margot Robbie i Grety Gerwig z biletami na Oppenhaimera. Na odpowiedź teamu Nolana nie trzeba było długo czekać.

    Po tej akcji Barbie i Oppenheimer stały się nierozłącznymi tematami w mediach — nie było ani jednego wywiadu z gwiazdami Barbie, w którym nie padło pytanie o Oppenheimera i o to, czy planują obejrzeć film. I odwrotnie. Fakt, że teamy obu filmów wspierają się mocno, kibicują sobie i obiecują pójść na premierę „konkurencji” jest najlepszym możliwym zagraniem PRowym.

    Dużo miejsca w dyskusji publicznej zajmują także rozważania, w jakiej kolejności powinno się zobaczyć oba filmy. Twórczynie Barbie i Cillian Murphy oczywiście mają swoje zdanie w tej sprawie — jak i nasi eksperci.

    Marta Molendowska, Junior Account Manager w Lettly

    Tutaj ponownie jako fanka Barbie — czuję się zobowiązana, aby zacząć właśnie od tego filmu.  Co więcej, moje social media są zalewane głównie jego premierą, więc będę sprawiedliwa i za tak rozbudowaną promocję, która dostarcza mi tylu wrażeń — zacznę od Barbie.

    Michał Kolarczyk, Junior Content Creator w Lettly

    To bardzo ciężki wybór. Z pewnością wybiorę się na oba filmy, ale zaczynając od Barbie ze względu na sentyment!

    Czego inne marki mogą się nauczyć od marketingu filmu Barbie?

    Zdecydowanie wszyscy możemy się podpisać pod tym, że devil works hard, but The Barbie marketing team works harder. Dlatego warto wyciągnąć wnioski z tych niesamowitych działań i zastosować je przy promocji swojego brandu. Nieważne, czy produkujesz zabawki, filmy, czy meble ogrodowe. Te uniwersalne zasady pomogą Ci wznieść swoje działania marketingowe na wyższy poziom.

    Zuzanna Śleszyńska, Co-founder & Creative Director w Lettly

    Inne marki powinny się nauczyć od Barbie siły tzw. brand collaborations – współpracy między markami, czasami z pozornie odmiennych światów. Często mamy do czynienia z licencjami produktów, np. w modzie czy kosmetykach. Tutaj ta współpraca weszła na inny poziom i pozwala zarówno dystrybutorowi filmu, jak i samej marce Mattel dotrzeć do zupełnie nowych grup docelowych.

    Marta Molendowska, Junior Account Manager w Lettly

    Przede wszystkim odwagi do cross marketingu, który w moim odczuciu zdarza się rzadko, a potrafi wygenerować ogromny zasięg. Może być zaplanowany, ale może powstać z przypadku i opierać się działaniach real time. Jak było w przypadku Barbie i Oppenheimer? Nie wiem, jednak wzajemne wsparcie premier twórców obu filmów jest dla mnie świetnym zagraniem i inne marki zdecydowanie mogłyby się na tym wzorować.

    Michał Kolarczyk, Junior Content Creator w Lettly

    Co mogę polecić innym markom? Do it like a Barbie’s marketing team! Spraw by każdy o tym mówił. Fala buzzu premiery, dotknęła każdego obszaru marketingu, tworząc absolutne szaleństwo wokół filmu. 

    Moim zdaniem wykorzystanie najpopularniejszej cechy związanej z produktem w celu stworzenia szumu, to świetne posunięcie. W przypadku Barbie jest to oczywiście kolor różowy. Gama kolorystyczna lalki jest nam znana od ponad pół wieku. Kto z nas widząc intensywny odcień różu nie myśli o Barbie? Jest to zakodowane w naszej świadomości. Sęk w tym, że nie musisz nawet być targetem czy konsumentem marki, aby tego doświadczać. A powyższy mechanizm został sprytnie wykorzystany przy tej kampanii. Róż jest wszędzie! I to o właśnie chodzi.